Moon Prism
Forum o Sailor Moon
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Moon Prism Strona Główna
->
Plac Zabaw
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
M O O N P R I S M
----------------
Regulamin
Ogłoszenia
Nowości
Propozycje i uwagi
Plebiscyty
W Y S Y P I S K O
----------------
Śmietnik
B S S M
----------------
Sailor Moon
PGSM
Inne M&A
Linki
N A S Z A T W Ó R C Z O Ś Ć
----------------
Fanarts
Fanfics
Grafika
Download
H Y D E P A R K
----------------
Off-topic
Poznajmy się
Plac Zabaw
O nas
Hobby
Humor
Muzyka
Filmy
Książki
Kącik Filozofów
Forumowa rodzinka
Gry
FanClub
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Minako
Wysłany: Sob 23:26, 14 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę włożyć czapkę niewidkę.
Księżniczka poczłapała do...
Chibinia
Wysłany: Sob 13:06, 14 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę włożyć czapkę niewidkę.
Księżniczka...
Kimi
Wysłany: Wto 16:56, 10 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę włożyć czapkę niewidkę.
Minako
Wysłany: Wto 16:18, 10 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę włożyć...
Kimi
Wysłany: Wto 15:37, 10 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę...
Minako
Wysłany: Pon 15:32, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś...
Kimi
Wysłany: Pon 15:24, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
Minako
Wysłany: Pon 15:19, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo...
Kimi
Wysłany: Pon 14:57, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie...
Minako
Wysłany: Pon 13:37, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem ?
Kimi
Wysłany: Pon 13:17, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos...
Chibinia
Wysłany: Pon 11:37, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój...
Minako
Wysłany: Pon 11:28, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza...
Chibinia
Wysłany: Pon 11:14, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co
Minako
Wysłany: Sob 21:05, 07 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
Chibinia
Wysłany: Sob 15:31, 07 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego...
Minako
Wysłany: Pią 14:59, 06 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach...
XDDD
Kimi
Wysłany: Pią 13:04, 06 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie...
Minako
Wysłany: Pią 11:23, 06 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
-Mam problem...
Kimi
Wysłany: Pią 11:15, 06 Kwi 2007
Temat postu:
Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by
Sopel stylerbb.net
&
programosy.pl
Regulamin