Autor Wiadomość
Minako
PostWysłany: Sob 23:26, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę włożyć czapkę niewidkę.
Księżniczka poczłapała do...
Chibinia
PostWysłany: Sob 13:06, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę włożyć czapkę niewidkę.
Księżniczka...
Kimi
PostWysłany: Wto 16:56, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę włożyć czapkę niewidkę.
Minako
PostWysłany: Wto 16:18, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę włożyć...
Kimi
PostWysłany: Wto 15:37, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś dziwny. Idę...
Minako
PostWysłany: Pon 15:32, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
- Jesteś...
Kimi
PostWysłany: Pon 15:24, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo jest obcięty.
Minako
PostWysłany: Pon 15:19, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie, krzywo...
Kimi
PostWysłany: Pon 14:57, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem?
- Zwyczajnie...
Minako
PostWysłany: Pon 13:37, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos z pokrętłem ?
Kimi
PostWysłany: Pon 13:17, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój nos...
Chibinia
PostWysłany: Pon 11:37, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza mój...
Minako
PostWysłany: Pon 11:28, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co Ci przeszkadza...
Chibinia
PostWysłany: Pon 11:14, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
- A co
Minako
PostWysłany: Sob 21:05, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego palca u nogi.
Chibinia
PostWysłany: Sob 15:31, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach mojego...
Minako
PostWysłany: Pią 14:59, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie włosów na zębach...

XDDD
Kimi
PostWysłany: Pią 13:04, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
- Mam problem odnośnie...
Minako
PostWysłany: Pią 11:23, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.
-Mam problem...
Kimi
PostWysłany: Pią 11:15, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Pewnego dnia mały ludzik spotkał księżniczkę Kimciokowa i złożył obietnicę, że zje jej żelki. Jednak ona odmówiła, gdyż sama wcześniej skonsumowała Haribo. Wkurzony postanowił odejść z Kimciokowa. Spakował manatki do walizki gumowej koloru zgniłej mandarynki. Ona tymczasem poszła odwiedzić swoją koleżankę. Kiedy zapukała do drzwi usłyszała płacz pewnej dziołszki. Zaniepokoiło ją to, więc zjadła jabłko z żelkowym robaczkiem, po lewej stronie owocu. Nabrała wody w konewkę, po to by oblać drzwi z marmuru. Wtedy otworzyła puszkę makaronu i pomyślała życzenie. Wnet zdumiona ujrzała rozmarynowego kwiata. Postanowiła zerwać go i spróbować zjeść. Odgryzła łodygę i zdumiona ujrzała Kimciokowego elfa odzianego w atłasową sukienkę.
- Czemuż to zerwałaś to zielsko czopnięta frajerko?!
- Ty tumanie! - krzyknęła wkurzona księżniczka.
- Skąd masz słownik niepoprawnej polszczyzny, dziewko?
- Z Twojej Murzyńskiej dupy stary grzybie! - księżniczka zbulwersowana tupnęła nogą.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group